11 listopada 2022 r.

Ten artykuł ukazał się wcześniej na Nieuwsblad Transport.nl: Dzień flagi w Van den Bosch?

W zeszłym tygodniu znów było głośno o dwóch kłócących się stronach, które od prawie 10 lat spierają się o zastosowanie dyrektywy o delegowaniu pracowników. Mam na myśli postępowanie wszczęte w 2013 r. przez związek zawodowy FNV przeciwko Van den Bosch Transporten z Erp. Postępowanie to przeszło już przez pięć sądów.

Najnowszy na tej liście był Sąd Najwyższy, który 14 października udzielił odpowiedzi na pytanie, kiedy możemy mówić o oddelegowaniu w transporcie międzynarodowym. W 2017 r. Sąd Apelacyjny w Den Bosch orzekł, że oddelegowanie na terytorium państwa członkowskiego ma miejsce tylko wtedy, gdy praca jest wykonywana przynajmniej "w przeważającej mierze" na terytorium tego państwa członkowskiego.

Sąd Najwyższy postrzegał to inaczej i orzekł, że należy ustalić na podstawie (wszystkich) istotnych czynników, czy istnieje "wystarczająco bliski związek" z danym państwem członkowskim, aby można było mówić o delegowaniu. Czyniąc to, Sąd Najwyższy wydał inny wyrok niż Sąd Apelacyjny, a flagi FNV uniosły się w górę, ponieważ słusznie odwołali się w kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego. Sprawa wraca teraz do Sądu Apelacyjnego Arnhem-Leeuwarden, gdzie Sąd Apelacyjny może przetestować sytuację w Van den Bosch pod kątem tego nowego standardu i musi zadać sobie pytanie: "Czy fakty i okoliczności w Van den Bosch wskazują na tak zadowalający związek z Holandią, że istnieje oddelegowanie? Jeśli tak, w przypadku Van den Bosch można machać flagą.

Trybunał Europejski i Sąd Najwyższy orzekły, że nie ma decydującego znaczenia, czy kierowcy otrzymują instrukcje od Van den Bosch w Holandii. Nie wystarczy również, że kierowcy regularnie rozpoczynają i kończą swoje podróże w Erp. Z drugiej strony istotne jest to, gdzie odbywa się załadunek i rozładunek, a to niewątpliwie nie zawsze miało miejsce w Holandii. Pozostaje zatem sprawdzić, czy w oparciu o te kryteria i nowe wyważenie faktów Sąd Apelacyjny w Arnhem-Leeuwarden orzeknie, że doszło do oddelegowania w Holandii. W każdym razie uważam, że nie jest wykluczone, że flagi będą powiewać w Erp za dwa lata.

W międzyczasie nie próżnowali w Brukseli. Tam również zauważyli, że obecne przepisy dotyczące delegowania są trudne do zastosowania w transporcie drogowym. Dlatego też niesławny i budzący grozę Pakiet Mobilności dla Transportu zawiera szczegółowe przepisy dotyczące delegowania. Ta konkretna dyrektywa stanowi, że tylko umowa przewozu między dwiema firmami może być uznana za delegowanie. Wyjaśnia ona następnie szczegółowo, że w przypadku kabotażu i nie-bilateralnego transportu międzynarodowego może istnieć "wystarczająco bliskie powiązanie", a zatem zastosowanie mają podstawowe warunki pracy w danym państwie członkowskim.

Brzmi jasno. Niestety praktyka okazuje się bardziej oporna. Nie ma jeszcze przepisów dotyczących wdrażania i/lub egzekwowania nowych zasad delegowania. W rzeczywistości wiele krajów UE nawet nie wdrożyło jeszcze nowych przepisów do swojego ustawodawstwa krajowego. W rezultacie znaleźliśmy się w sytuacji, w której wszyscy patrzą na siebie i zastanawiają się: "Dokąd zmierzamy? Czy nasi bandyci robią jakiekolwiek postępy w związku z nowymi zasadami delegowania? Nie sądzę. Oprócz ogromnej niepewności co do wdrożenia i egzekwowania, orzeczenie Sądu Najwyższego wkrótce odegra ogromną rolę. Zwłaszcza w przypadku nie-bilateralnego transportu międzynarodowego "wystarczająco bliskie powiązanie" nie jest łatwe do ustalenia, nawet przy nowych zasadach.

Autorzy

Kevin Vierhout
Partner
Holandia

Powiązane spostrzeżenia

W ograniczonym zakresie rozszerzono zasady wynajmu i wypożyczania pojazdów w skali międzynarodowej

Zasady wynajmu pojazdów bez kierowcy w innych krajach UE zostaną ostatecznie rozszerzone jako dodatkowa część Pakietu Mobilności.

Więcej

Blog w TTM: Bądź czujny na cyberprzestępczość

Pod koniec każdego roku branża transportowa i logistyczna zwraca coraz większą uwagę na rosnącą cyberprzestępczość.

Więcej

Ten artykuł ukazał się wcześniej w Nieuwsblad Transport: upadek wschodnioeuropejskich agencji pracy?

Branża hotelarska znów zaczyna rozkwitać. Przynajmniej w ostatnich tygodniach restauracje cieszyły się sporym zainteresowaniem. Dzięki Bogu. Przeszły one przez trudny okres.

Więcej